Kto jak kto, ale ten koteczek ma jak w raju - spędza dni na beztroskiej zabawie wśród ślicznych świecidełek :) Kiedy zobaczyłam go pierwszy raz byłam zaskoczona, teraz wypatruję go za każdym razem kiedy przechodzę obok butiku. Czasami wygrzewa grzbiet, wyciągając się w kierunku przeszklonej gabloty, czasami leży pod wystawową półką - cóż, żyć nie umierać ! Dzisiaj zastałam go w ferworze radosnych podrygów, powodowanych popychaniem kulki zrobionej ze spożywczej folii aluminiowej :)
Chcecie go zapoznać - koniecznie wybierzcie się do E-carli przy Bernardyńskiej !
biżuteria cudowna, kotek również.
OdpowiedzUsuńdziękuję ! :)
OdpowiedzUsuń