Last Christmas

Na całej połaci śnieg, śnieg, śnieg ... I co z tego, że zostało po nim tylko wspomnienie - ważne że był i cieszył w czasie Świąt !

Zimowa aura to najlepszy czas by wyciągnąć z szafy futro. Jest ciepłe, jest miłe, jest symbolem elegancji i luksusu. Ja swoje wyciągam zazwyczaj pod koniec roku, wtedy mam największą potrzebę noszenia się nieco bardziej odświętnie ;)







foto: Mąż


Good changes

Zastanawiałyście się kiedyś nad tym czy nie jesteście niewolnicami mody? Jakie jest Wasze podejście do modowych nowinek ? Czy nie gonicie ślepo za trendami, by za wszelką cenę osiągnąć najmodniejszy look danego sezonu ?

U mnie, w ślad za dojrzalszym wiekiem, podąża praktyczne podejście do mody. Ostatnimi czasy zauważam, że podoba mi się zdecydowanie mniej rzeczy niż dawniej, a moje wybory zawężają się do rzeczy lepszej jakości. Z większą przyjemnością wracam też do "zasobów" swojej szafy i staram się je wykorzystywać. Oczywiście miewam momenty, kiedy nie mogę powstrzymać się przed kupnem czegoś, co "natrętnie" przyciąga moje oko, ale takie chwile zdarzają się rzadziej. Cieszy mnie ta zmiana, którą mam zamiar kontynuować w nowym roku :)








foto: Mąż


The skin I live in

Cuda na koniec 2016 roku, czyli ja - kobieta nosząca rozmiar 48 nabywam kurtkę w rozmiarze ... 40 ...

I tu pojawia się pytanie ... Czy wyobrażacie sobie osóbkę płci żeńskiej rozmiar 40 w tym płaszczyku ? Mogłaby się w niego owinąć chyba z 5 razy, a i tak wyglądałaby dość komicznie ... 

Ja za to czuję się w nim niezwykle wygodnie i wcale nie mam zamiaru udawać, że jestem szczuplejsza niż w rzeczywistości - w moim przypadku, żaden umowny numerek na ciuchu nie zmienia mojego nad wyraz zdrowego poczucia własnej wartości :) 

kurtka, szal - hm
spodnie - f&f
rękawiczki - sinsay
botki - allegro
czapka - nn
okulary - ray ban 5298







foto: Mąż 


Total is total

Total look to trend stary jak świat, a przynajmniej tak stary jak mój świat :) 

Już jako przedszkolak tupałam nogami i wymagałam od Mamy, żeby stroiła mnie w całości na różowo ! Później przyszły czasy total black look ( chyba każda nastolatka tak miała/ma), total green look, a w okresie studiów total red look ... "Total" jest ze mną od zawsze i  na zawsze pozostanie i to bez znaczenia, co będzie w modzie piszczeć w przyszłości  :) 

Tak więc Panie, Panowie - total marsala look przed Wami :)







foto: Mąż


In adittion !

Macie czasem tak, że to dodatek "dyktuje" wybór stroju na dany dzień ? U mnie jest tak często ... 

Potrafię ubierać się pod kolor torebki, deseń na butach itd. Takie ubieranie wymaga kreatywnego kombinowania - dla mnie to podniecające wyzwanie !

I tak jest tym razem - barwy chusty w geometryczne wzory wymogły na mnie dobór podstawowych elementów stroju. Chusta zdecydowanie zdominowała ten look i jest jego głównym elementem. 








foto: Mąż


Wear amaranth, be crazy !


Po łagodnych pastelach czas na coś krzykliwego ! 

Amarant - kolor, który wywołuje u mnie gęsią skórkę ... 

Ten niezwykle urzekający odcień ciemnej czerwieni przechodzącej miękko w fiolet jest niesamowity ! Kiedy mam na sobie coś amarantowego, czuję radość absolutną. Ta barwa podkreśla mój temperament i jest źródłem pozytywnej energii. Koniecznie wypróbujcie !








I żeby nie być gołosłowną ...


foto: Mąż


Pastels therapy


Czas na chwilową odskocznię od jesiennych barw ! Tym razem zwracam się ku łagodnym pastelom.

Pastele jako "rozbielone" kolory, mają w sobie niezwykłą moc - ich lekkość i delikatność wpływa niezwykle kojąco na nasze zmysły ... 

I tak, kiedy teraz większość z Was cierpi na jesienną chandrę, warto zastosować sobie terapię pastelami - płaszcz o barwie pudrowego różu czy też melanż łagodnych odcieni na ciepłym szalu na pewno poprawią Wam samopoczucie !








foto: Mąż