And I just can't get enough !

Wracam do tworzenia postów z nowościami w roli gównej - tymi w szafie, puzderku na biżuterię i kosmetyki :) Być może moje zdobycze staną się bodźcem dla Was, by wybrać się na zakupy. Zachęcam zwłaszcza do szperania po second hand'ach, komisach i sieci, a to w poszukiwaniu oryginalnych fasonów w Waszych - niekoniecznie typowych rozmiarach :) 

3,2,1 ... 

Na pierwszy "ogień" idą ciuszki upolowane w ostatnim czasie, a mianowicie sukienka - next, bluza - c&a, kamizelka - m&s i sweter - mohito.


Dzianinowa sukienka "z drugiej ręki', jeszcze z papierową metką, przyciągnęła moją uwagę przepięknym deseniem - na grafitowej dzianinie rozciągają się sznury pereł, złote łańcuchy, brochy z ukochaną przeze mnie cameą. Sukienka ma świetny fason - duży dekolt, dopasowaną górę i rozkloszowany dół. Będzie świetnie wyglądać w towarzystwie czarnego paska i wysokich obcasów :)


Bluzy to najgorętszy trend obecnego sezonu. Pojawiły się w każdej z sieciówek w różnych wydaniach. Mnie zachwyciła ta jedyna - uszyta z ciepłej, melanżowej dzianiny, ozdobiona misternie świecidełkami. Ma same zalety: jest ciepła, wygodna, ukrywa fałdki i niezwykle odmładza :) Prezentuje się genialnie z jeansami, a dodana do gładkiej, różowej spódnicy wygląda niezwykle wytwornie !


Kamizelka ... Niby nic takiego, a potrafi zrobić cały look. Tę wygrzebałam w boksie i przygarnęłam za całe 6 i pół złotego :D Wystarczy takie cudeńko narzucić na czarną sukienkę i mega efekt gwarantowany ! 


Moje życiowe motto " co ma być twoje - będzie" sprawdza się również w kwestii ciuszków - na ten sweter miałam chrapkę odkąd go ujrzałam i dotknęłam, ale 90 zł to trochę zbyt dużo, zwłaszcza kiedy ma się swiadomość, że w SH można znaleźć podobne cuda za nie więcej niż 20 zł ... Kręciłam się koło niego, kręciłam, aż cena spadła do zadowalającej :) Od wtorku jest mój - asymetrycznie zapinany cud w odcieniu ciepłego beżu :) 



Czas na kosmetyki, które po krótkim okresie stosowania mogę z powodzeniem zaliczyć do ulubionych. 

Po pierwsze masła do ciała z Farmony o obłędnych zapachach - ponieważ nie mogłam się zdecydować czym chcę pachnieć, kupiłam sobie dwa naraz ;) Zapachy zwalają z nóg, zwłaszcza karmelowo-cynamonowy ... Kiedy się nim posmaruję, podobno pachnę jak ryż z jabłkami :D Konsystencja jest doskonała - masełko swietnie się wchłania, skóra jest jedwabista i pachnie wiele godzin. 

Po drugie: żel do mycia lica z Kolastyny. Przyjemny, świeży zapach, żelowa , lekka konsystencja; po zastosowaniu buźka się nie świeci i ładnie przyjmuje makijaż.





Poniżej dodatki, którym nie byłam się w stanie oprzeć: czapa i małe kolczyki z Rossmana oraz komplet biżuterii w postaci kolczyków i bransoletki w retro stylu, prosto ze stoiska z biżuterią w galerii Center Park :)






I na koniec moja największa słabość ... BUTY !

Obydwie pary kupiłam z myślą o miesiącach wiosenno-letnich. 

Botki Atmosphere wylicytowałam za śmieszną cenę na Allegro - są boskie, two-tone na małym obcasiku plus złoty zip ! 100% wygody, tyleż samo oryginalności :) 

Koralowe peep toe na ukrytej platformie, to także gwarancja wygody. Uwielbiam lakierowane buciki, te dodatkowo mają na przodzie piękną, atłasową kokardę, która dodaje im dziewczęcego charakteru. Będą jak znalazł do letnich stylizacji !




Are you cold ?

Jeśli zapytam Was czy lubicie zimę, zapewne posypią się mało przyjazne tej porze roku epitety ... 

Ja jestem stworzeniem typowo zimnolubnym, uwielbiam się opatulać, pląsać w śniegu, ale jest jeszcze jeden powód dla którego wolę porę jesienno-zimową. Tym powodem jest alergia, a raczej jej brak w tym okresie. Żadnych załzawionych oczu, swędzącego gardła, przytkanych zatok, szpikowania się lekami ... Mogę oddychać pełną piersią i cieszyć się otaczającym mnie światem :) 

Wrócę do opatulania - ciekawa jestem jaki jest Wasz stosunek do ochrony ciała przed zimnem ? Nosicie się ciepło czy wolicie marznąć, szpanując gołą głową i cienkim odzieniem ? Mini refleksje na temat otulania się zimą naszły mnie, kiedy zobaczyłam kurtkę mojego 15-letniego Bratanka - krótka, ledwo ocieplona ... Na szczęście miał czapę :) 

Zapewne dbałość o ciepły strój jest częściej domeną ludzi dojrzałych, świat młodzieży rządzi się swoimi prawami ;)

płaszcz - moja robota
czapa - camieu
komin & okulary - reserved
rękawiczki - mohito
getry -nn
torebka - prima strada
buty - noe vision plus cholewka DIY











foto: Mąż

Wild Wild Vest


Znowu zasiadłam do maszyn. Pięć godzin wystarczyło, by spod wiekowego już Łucznika wyszedł nowiutki, hitowy, jedyny w swoim rodzaju ciuszek - futrzana kamizelka ! Cóż, potrzeba matką wynalazku ;) Do wykonania kamizelki zużyłam 1 m.b. czarnego "misia" o szerokości 1,5 m plus czarną podszewkę o identycznych wymiarach plus kawałek skóry. Za wykrój posłużył mi ten sam model, który zastosowałam do swojego bordowego płaszczyka (tutaj). Szyło się naprawdę przyjemnie, chociaż wykończenie (tj. wszycie podszewki) musiałam wykonać ręcznie. Dekolt kamizelki wykończyłam czarną skórką.

Kamizelka miała zadebiutować w nieco innej stylizacji, ale zima, która nareszcie zaszczyciła rzeszowszczyznę, pokrzyżowała mi szyki ... 
Na termomentrze -11, zadyma, zawierucha, zamieć ! 

Mnie się podoba :)

kamizelka - uszyłam sobie
kurtka - nn
spodnie - c&a
kozaki - botki z centro plus cholewka DIY
torebka - h&m
turban - mohito
szal - tally weijl









foto: Mąż 

Zig&Zag

Jak to się stało, że luty ''na ramieniu'', a ja - w tegorocznym sezonie jesienno-zimowym - nie miałam jeszcze na sobie mojego camel'owego płaszcza ?! Przyznaję, moją szafę opanowały kolorowe okrycia, a "wielbłądzi" klasyk odszedł w cień ...  Najbardziej uniwersalny, powraca do łask w wielkim stylu - w otoczeniu szlachetnego złota i jednego z najbardziej rozpoznawanych w świecie mody deseni - zygzaka od rodziny Missoni, o której opowiem Wam dziś co nieco :)

Firma Missoni to biznes rodzinny z siedzibą w jednej ze stolic mody - Mediolanie. Od ponad 50 lat włoska marka zachowuje swój niepowtarzalny charakter. Z pewnością kojarzycie kolorowe zygzaki na sukienkach, spodniach i bluzkach. To znak firmowy marki.

Firmę założył Ottavio Missoni wraz z żoną Rositą w 1953 roku, tym samym w którym wzięli ślub. Poznali się na igrzyskach olimpijskich w 1948 roku w Londynie. Ottavio był projektantem dresów sportowych dla reprezentacji Włoch, Rosita pracowała w rodzinnej wytwórni dzianin. Spotkali się na Wembley. Połączyli wzajemne wysiłki przy projektowaniu dzianin o zwariowanych wzorach i kolorach. Sława marki Missoni ugruntowana została w 1967 roku w czasie prestiżowych pokazów mody we Florencji. 

"Od chwili wejścia na rynek nasza filozofia nie uległa zmianie i nadal uważamy, że każdy egzemplarz naszej odzieży powinien być swoistym dziełem sztuki" - to słowa Rosity. 

Missoni jako firma nigdy nie straciła swojego wyczucia stylu, lekkości i młodzieńczości. Projekty Missoni są wyjątkowe dzięki jedynemu w swoim rodzaju konglomeratowi wzorów, nadruków i kolorów. Jeśli chodzi o Missoni, to nic nie jest zabronione. Do tworzenia odlotowych wzorów w tej rodzinnej firmie zostają wciągani przedstawiciele młodszego pokolenia Missoni. Córka założycieli, Angela Missoni obecnie zarządza firmą, a wnuczka Margherita jest jedną z najbardziej stylowych kobiet sławiących nazwisko i tradycję firmy. 

płaszcz - mc collection
bluzka - h&m
obcasy, torebka, szalik - sh
rajstopy - reserved %
naszyjnik - autograph
rękawiczki - allegro










foto: Mąż

UnBelievAble

Ta pogoda jest nieprawdopodobna ! Trawa zieleni się soczyście, drzewa wypuszczają pąki, konie pasą się na polach ... 

Przybywam dziś do Was z look'iem " na cebulkę" - to najlepszy sposób na tak "dziwną" aurę. Słońce w czasie zdjęć dawało się Nam we znaki, dlatego pozwoliłam sobie na dłuższą chwilę zrzucić kurtkę - nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek w styczniu przechadzała się w takim stroju ! 

Jest jednak w sercu pewien niedosyt, tęsknota za białym puchem i rumianymi policzkami ... Tę tęsknotę wyrażam opatulając się włóczkowym szalem i zakładając jednopalczaste rękawiczki - komplet, który mam od dzieciństwa; komplet, który "urósł" razem ze mną; komplet, który ma ponad 20 lat i jest pamiątką starych, dobrych czasów, które wielokrotnie wspominam z rozrzewnieniem ...

komplet - made in USA 
koszula & spodnie - c&a
sweter - papaya
kurtka - monnari
buty&bransoletka - stradivarius
torebka - f&f













foto: Mąż