Easyli

Wrzucam na luz ! 

Niezobowiązujący i wygodny look to od pewnego czasu nieodzowny element mojej codzienności. 

Muszę przyznać, że ostatnio lepiej czuję się w spodniach niż w spódnicy, a superkobiece szpilki wolę zastąpić wygodnymi tenisówkami typu slip on. 

Idę z duchem czasów zachowując wciąż swój modowy indywidualizm :)





foto: Mąż

Blouse of my dreams

Stało się ! Dałam się "złapać w sieć" ;) 

Bluzka, którą mam na sobie utkana jest z cieniutkich niteczek, które tworzą drobną siatkę. 
Faktura tkaniny dodaje bluzce niezwykłej lekkości, a przezroczystość sprawia, że ciuch ma absolutnie kobiecy wygląd. Na dokładkę ten spektakularny mix kolorów - chciałabym poznać twórcę tego desenia i pogratulować mu cudownej wyobraźni !






foto: Mąż



Ruffle skirt

O falbanach pisałam całkiem niedawno, a to przy okazji kremowej bluzki z falbaniastymi rękawami. Wtedy Wasza uwaga skierowała się ku spódnicy w kolorze soczystej fuksji, która to całkowicie przyćmiła temat modnej bluzki ;) 

Tym razem, żeby skupić uwagę na hitowym trendzie, zastosowałam "smutniejsze" dodatki.
Prezentowana spódnica była kiedyś sukienką o dosyć infantylnej formie, dlatego postanowiłam to zmienić ... Kilka sprytnych ruchów i spódnica gotowa ! 









Foto: Mąż




Festive look

Maj to bezsprzecznie miesiąc rodzinnych uroczystości. Komunie, wesela, świętowanie matury - dużo się dzieje i warto być przygotowanym na te okazje, również modowo.  Zapewne bardzo często przed takimi spotkaniami wiele z was zadaje sobie odwieczne, babskie pytanie " i w co ja mam się ubrać ?"

Dziś przychodzę Wam z pomocą :) Mój pomysł na odświętny strój to nietuzinkowe połączenie szyku, elegancji z dozą nonszalancji i ukochanej przeze mnie oryginalności :) 

Mam nadzieję, że ten look Was zainspiruje i jednocześnie przekona, że na "wielkie" wyjścia warto wybrać coś innego niż tylko kolejną sukienkę czy garsonkę !







foto: Mąż


Tulle skirt

Tiulowa spódnica czyli baletowy element stroju w codziennym wydaniu ! 

Moja spódnica powstała z sukienki kupionej dla Mamy w SH. Mama stwierdziła, że sukienka jest piękna, ale dla niej jako jasnej blondynki o mlecznej karnacji zbyt mdła ... Na mnie z kolei była ciut za mała, co dość mocno mnie przygnębiało - taki piękny ciuch, a wisi w szafie bezsensownie ... 

Od czego jednak ma się wyobraźnię i żyłkę krawiecką ? 

Przy niewielkim nakładzie energii powstał ten jakże hitowy ciuch ! Tiul układa się miękko na matowej podszewce, a dół spódnicy zdobią supermodne kwiatowe hafty. Baletnica ze mnie żadna, ale spódnicę mam klawą! ;)








foto: Mąż