Słabość do hawajskich printów noszę w sobie od zawsze - przywodzą na myśl czas beztroskich wakacji, pięknej pogody i wolności. Mówiąc o hawajskich printach nie mam oczywiście na myśli koszul w stylu Wojciecha Cejrowskiego, choć i te noszone w "odpowiednich" warunkach mają swój niepowtarzalny urok :) Ja wolę coś znacznie mniej krzykliwego - słoneczny napis na moim białym t-shircie - rozkwita radosnymi barwami, łącząc cudowne kolory, w których ukrywają się palmowe liście, rajskie kwiaty, plażowe domki, a to wszystko w poświacie nadoceanicznego nieba ...
t-shirt - c&a
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Byłeś ? Zobaczyłeś ? Skomentuj ! :)