La!To!

Upalny wieczór nad wodą to z jednej strony doskonały pomysł, z drugiej zaś - porażka ... Fajny klimat i ochłoda niesie ze sobą rój tych cholernych komarów ! Nawet do zdjęcia nie można się ustawić - te potwory są wszędzie ! Mnie gryzły po ramionach, Zarkę po uszach ... Widać, marna ze mnie "modelka" ;) Na molo sztab ludzi pracował nad świetnym wyglądem jakiejś blond piękności - scenografia była "molowo-widokowo-firankowa", a blogerka (tak sądzę) miała  mocno zblazowaną minę. Cóż, powinni byli zatrudnić jeszcze boy'a do odganiania krwiożerczych bestii ! ;)

Najfajniejszym elementem dzisiejszego spaceru było spotkanie szczeniaka trikolorka ! Na jego widok włączyło mi się popiskiwanie - cudownie było wygłaskać jego milutką sierść, która z wiekiem niestety stanie się twarda i szorstka ... Powspominałam czasy mojego szczeniaczka - boskie czasy ... Zapoznany maluch wabi się Korek (hihi). Życzyłam właścicielkom pociechy z psiaka - ja w tej rasie jestem zakochana bez końca !

A strój jaki był każdy widzi - luźna bawiełniana sukienka, japonki i kilka turkusowych dodatków - upał mi nie straszny !

sukienka - h&m %
sandałki - centro %
torebka - Mamina
kolczyki - drogerie natura
bransoletka - pamiątka z wakacji
okulary - Mamine













3 komentarze:

  1. Cudowny ten piesek :) Fajnie, ze mogłaś się z nim pobawić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny ... Szczeniaczki są tak bardzo słodkie i ufne, a przy tej rasie dosłownie się rozpływam :) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń

Byłeś ? Zobaczyłeś ? Skomentuj ! :)