My point of view: wedding shoes

Dziś słów kilka o ślubnych pantofelkach :)

Chyba większość z nas pała szczerą nienawiścią do białych "potworków"na białej podeszwie, o obcasie w formie szpilki tudzież kaczuszki, ze szpiczastym przodem i paskiem wokół kostki ... Takie buty to istny koszmar, który podobnie jak wyobrażenie białych kozaczków, przyprawia mnie o ciarki na całym ciele (brrrry) ! Według mnie założenie takich sandałów to największa zbrodnia modowa, jakiej panna młoda może dopuścić się na sobie w ten (jak to się mawia) najpiekniejszy dzień w życiu ... 

Oczywiście pewnie znajdą się wśród Was takie, które nie widzą nic gorszącego w w/w obuwiu i oczywiście nie mam zamiaru negować Waszego gustu - każdy ma prawo do swojego zdania :)

Dla mnie ideałem ślubnego obuwia są złote pantofelki - sandały albo czółenka peep toe.
Przywodzą mi na myśl bajkę o Kopciuszku ... 
Złoto to barwa uniwersalna - przepięknie komponuje się tak z bielą jak i jej wszelkimi odcieniami. 
Ozłocona stopa najpiękniej prezentuje się na szpilce - ten obcas mimo, iż spędza sen z powiek niejednemu ortopedzie, najpiękniej eksponuje nogę. Szpilka nie musi być niebosiężna, ale warto się poświęcić i założyć obcas co najmniej 10 cm :) Zapomnijcie o rajstopach, podkolanówkach, pończochach - kolejną wielką zbrodnią wymierzoną w stronę mody jest noszenie butów z otwartym przodem w towarzystwie rajstop ! Wystarczy wypielęgnowana stopa, subtelny pedicure. 

Poniżej moje ślubne cudeńka plus najpiękniejsze wg. mnie propozycje złotych sandałków z polyvore :)






4 komentarze:

  1. zgadzam się w 100% z Tobą Magdi ;) niestety ja jestem na etapie szukania butów ślubnych i to nie jest taka prosta sprawa... wszędzie są "białe potworki" ;) kilka razy weszłam do sklepu... i tak samo szybko wyszłam... ;) dlaczego buty ślubne w sklepach są zawsze białe do szpica na szpilce wiązane koło kostki obsypane koralikami i cekinami?? i jak tu kupić buty do ślubu? ;> J.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja Droga J. - nie mam pojęcia dlaczego producenci obuwia ślubnego od lat wykazują się całkowitym brakiem wyobraźni (?!) Pooglądaj sobie buciki formy Witt - prawdziwy ślubny hardcore :p Buziaki !

    OdpowiedzUsuń
  3. Złote buty..cudeńka..niestety w moim mieście prócz ccc i deichmanna nie ma żadnego wyboru, a ze względu na bardzo szczupłą kostkę i duże podbicie bez przymierzenia ani rusz więc internet odpada ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Zamawianie butów przez internet to rzeczywiście wyzwanie - mnie też kilka razy zdarzyła się totalna pomyłka :) Zapraszam na zakupy do Rzeszowa !

    OdpowiedzUsuń

Byłeś ? Zobaczyłeś ? Skomentuj ! :)