Dziś spokojnie, w kolorach ziemi, kamuflując się przed zgiełkiem całego świata.
Bardzo lubię ten odcień zieleni i mimo, że kojarzy się z mundurem leśniczego, wcale nie musi zwiastować sztywnego stroju :) U mnie raczej luźna elegancja, czyli to co lubię najbardziej w zwykły, "szary" dzień.
spódnica - papaya
bluzka - reserved
buty - centro
torebka - h&m
naszyjnik - new yorker
pierścionek - rodzinna pamiątka
bransoletka - kari
okulary - mohito %
Bardzo ladnie dobralas i dodatki i kolora, podoba mi sie , buziaki
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie krytykujesz ;))) Buziuńcie !
UsuńMagdi ja niezgula chcialam Ci serdecznie podziekowac za kapitalne komentarzena moim blogu, jestes chyba bardzo wesola osoba?? buziaczki
OdpowiedzUsuńHmmm lubię popadać w skrajności - jestem albo niesłychanie wesoła albo totalnie depresyjna - pracuję nad tym :) Póki co mam same dobre dni - takich życzę również Tobie :))) Buzie !
OdpowiedzUsuńHehe, skrajności..coś o tym wiem..kobieta zmienna jest i to jest piękne...W tej spódnicy wyglądasz mega + fajna bluzka. BARDzo mi się podoba. Seksownie i kobieco !
OdpowiedzUsuńTaka już nasza natura ;) Fajnie, że zestaw przypadł Ci do gustu :)
OdpowiedzUsuń