Green peace

Dziś spokojnie, w kolorach ziemi, kamuflując się przed zgiełkiem całego świata. 

Bardzo lubię ten odcień zieleni i mimo, że kojarzy się z mundurem leśniczego, wcale nie musi zwiastować sztywnego stroju :) U mnie raczej luźna elegancja, czyli to co lubię najbardziej w zwykły, "szary" dzień. 

spódnica - papaya
bluzka - reserved
buty - centro
torebka - h&m
naszyjnik - new yorker
pierścionek - rodzinna pamiątka
bransoletka - kari
okulary - mohito %











6 komentarzy:

  1. Bardzo ladnie dobralas i dodatki i kolora, podoba mi sie , buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że nie krytykujesz ;))) Buziuńcie !

      Usuń
  2. Magdi ja niezgula chcialam Ci serdecznie podziekowac za kapitalne komentarzena moim blogu, jestes chyba bardzo wesola osoba?? buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm lubię popadać w skrajności - jestem albo niesłychanie wesoła albo totalnie depresyjna - pracuję nad tym :) Póki co mam same dobre dni - takich życzę również Tobie :))) Buzie !

    OdpowiedzUsuń
  4. Hehe, skrajności..coś o tym wiem..kobieta zmienna jest i to jest piękne...W tej spódnicy wyglądasz mega + fajna bluzka. BARDzo mi się podoba. Seksownie i kobieco !

    OdpowiedzUsuń
  5. Taka już nasza natura ;) Fajnie, że zestaw przypadł Ci do gustu :)

    OdpowiedzUsuń

Byłeś ? Zobaczyłeś ? Skomentuj ! :)