Chyba nie przekonam się do połączenia ze sobą dwóch różnych deseni w jednym stroju, jestem jednak w stanie zaakceptować i nosić kontrowersyjne połączenia kolorystyczne.
Pamiętam jak wiele lat temu na kartach francuskiego katalogu 3 suisses zobaczyłam kolekcję Jean Paul Gaultier'a - zszokowało mnie wtedy połączenie fioletu z czerwienią, gdyż uważałam taki mix za absolutnie niedopuszczalny. Później pojawił się trend "fuksja&pomarańcz", który równie mocno podrażnił moje oko ...
Kolory odgrywają w moim życiu szczególną rolę i nie wyobrażam sobie bez nich swojej codzienności. Im jestem starsza tym chętniej noszę barwy stonowane, ale mam czasem ochotę na odrobinę szaleństwa.
Grynszpan skumany z intensywną czerwienią ? A czemu nie ?!
Poczucie estetyki często zmienia się wraz z wiekiem człowieka, wpływem otoczenia, postrzeganiem rzeczywistości.
Właśnie dlatego użyłam na samym początku tego wpisu słowa "chyba" - cóż, tak do końca nie wiem na pewno, czy przypadkiem nie stwierdzę w przyszłości, że panterka pasuje jednak do wzoru kwiatowego ...
W życiu niczego nie można brać za pewnik ;)
foto: Mąż
Święte słowa- poczucie estetyki zmienia się wraz z wiekiem :) Do Ciebie Madziu bardzo pasują takie odważne połączenia kolorów! :)
OdpowiedzUsuń:*
Izuś, tyle rzeczy, spraw zmienia się z wiekiem ... Czerpmy z młodości garściami, ona tak szybko przemija ... Ale kolory mogą być z nami zawsze i cieszyć non-stop :) Po ciumasku dla Ekipy :*:*
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że bardzo ładnie wygląda to połączenie kolorystyczne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńświetny blog,piękne połączenie kolorów,świetnie wyglądasz !
OdpowiedzUsuńKochana mam do Ciebie prośbę o kliknięcie u mnie w Shenside,będę wdzięczna a jak blog się spodoba zaobserwuj na pewno się odwdzięczę :) pozdr
Miło mi :) Shenside kliknięte :) Pozdrawiam !
Usuńbardzo mi się podoba, to połączenie kolorów sprawia, że jesteś bardzo, bardzo wyrazista :)))
OdpowiedzUsuńa o to przecież chodzi, by być zauważonym :))
pozdrowienia :)
Dziękuję Dominiko :) Trzeba się wyróżniać zwłaszcza w szare dni ;) Pozdrawiam !
UsuńMadzik, super to połączenie!!!! I wyobraź sobie, że ja dzisiaj też się tak ubrałam (pokazałam na Instagram, możesz u mnie na blogu podejrzeć). I teraz patrzę i oczom nie wierzę, Ty też wpadłaś na to :) Ty jeszcze dorzuciłaś brąz i troszkę printu, co bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, zdradzę Ci, że ja mam bardzo mało ubrań we wzory. Spora większość jest gładka, jak miałam wzory to w większości się ich pozbyłam. Nie wiem dlaczego, ale na sobie ich nie lubię :) Na innych z kolei bardzo mi się podobają.
Buziaki!
Hihi rzeczywiście - jak bliźniaczki ;) Najpewniej wpływamy na siebie będąc w kontakcie :D Ciekawy zbieg okoliczności ;)
UsuńJa uwielbiam wzory, ale tak jak pisałam, póki co tylko w kontakcie z gładką tkaniną :) Wzory podobnie jak żywe kolory przyciągają oko, więc można je stosować wymiennie w zależności od nastroju bądź tego co kto lubi :)
Buziaki !
Mocne połączenie kolorystyczne!!! ale bardzo mi się podoba w twoim wykonaniu kochana. Troszkę koloru w ten szary jesienny dzień. Pięknie! Pozdrawiam i zapraszam do mnie na nowy wpis.
OdpowiedzUsuńDokładnie Margeritko - kolory w szare dni nosimy obowiązkowo ! Chętnie zaglądam do Ciebie :) Buziaki !
Usuń