Lavenders blue, dilly dilly, lavenders green ...


Dziś na pierwszym planie lawendowe poncho połączone z szarościami. 
Lawendowy kolor pojawił się wielu wiosennych kolekcjach - przyznam, że to mój ulubiony odcień fioletu. 

Poncho kupiłam kilka lat temu w jednym z rzeszowskich second handów i nosiłam do tweedowego kostiumu (dopasowany żakiet i ołówkowa spódnica) w fioletowe paski. Kostium poszedł do lamusa, ale poncho - wygrzebane na strychu -  jak widać wróciło do łask. 

poncho - sh
sweter - h&m
szpilki - graceland
kopertówka - f&f 









foto: Mąż


8 komentarzy:

  1. Ponczo do tej szarej sukienki pod spodem prezentuje sie zacnie . Szkoda ze nie pokazałaś jak do kostiumu nosiłaś :):)
    Ładnie Ci w takim kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Madziu, wyglądasz uroczo! bardzo mi się całość podoba! i ślicznie wyszłaś na zdjęciach, ten uśmiech!
    i widzę, że tło dopasowałaś do stylizacji, nie mylę się? :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie najlepszy polski blog plus size :). Każda stylizacja rewelacyjna. Szczerze podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiedziałam, że szary tak świetnie leży z lawendowym. Pięknie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Połączenie kolorystyczne było strzałem w dziesiątkę. Bardzo mi się podoba😀

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękne kolory, Madziu wyglądasz obłędnie :)))

    OdpowiedzUsuń

Byłeś ? Zobaczyłeś ? Skomentuj ! :)