A story

Pierwszym blogiem, z którym miałam okazję się zetknąć był internetowy pamiętnik Wawrzyńca Prusky'ego. Zafascynował mnie ten nowy format. Wawrzyńca czytałam z rozdziawioną gębą albo trzymając się za przeponę - uwielbiałam perypetie jego rodziny ujęte w  przezabawnych opisach zwykłej, acz niezwykłej codzienności. Rozpierała mnie radość kiedy owy pamiętnik wybrany został blogiem 2005 roku. I tak wawrzyńcowy diariusz zasiał w głowie ziarenko ...

Ziarenko wierciło się coraz mocniej ... Wiedziona ciekawością pt. "a może ktoś pisze w sieci  dziennik o modzie? " znalazłam bloga młodziutkiej amerykanki Keiko Lynn. Prześliczna dziewczyna o urodzie porcelanowej lalki, nosząca się w stylu retro, a do tego prowadząca własną pracownię krawiecką zachwyciła mnie ogromnie. Uzależniłam się od jej bloga - każdego dnia wyczekiwałam nowego wpisu, nowej stylizacji, nowych pomysłów na makijaż, zdjęć z udziałem uroczego chłopaka i puszystych pupili Keiko. Moja fascynacja blogiem Keiko nie osłabła - wprawdzie jego właścicielka wydoroślała, zmieniła styl i wygląd bloga, ale nadal jest jedną z moich modowych faworytek. 

Ziarenko nie dawało spokoju ... Zaczęłam poszukiwać polskich blogerek i pewnie wyda się to Wam dziwne, ale jeszcze kilka lat temu w naszym kraju niewiele dziewczyn miało tyle odwagi, by wyrastać na ikony mody na łamach własnego bloga. Pierwszą, której blog zrobił na mnie duże wrażenie była Vintage Girl. Urocza łodzianka urzeczona klasycznym stylem z przełomu lat 1920-1950. Fascynował mnie jej oryginalny sposób na siebie oraz śmiałość z jaką prezentowała swoje niedzisiejsze stylizacje. Jestem jej wierną czytelniczką do dziś dnia.

Ziarenko uwierało ... Blogi modowe zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu ! Moje zainteresowanie zwróciło się ku blogom pisanym przez dziewczyny "plus size", czyli takie jak ja :) Bardzo podobało mi się, że większe kobiety wychodzą z cienia wychudzonych modelek, że noszą się modnie i seksownie, że nie wstydzą się swojego rozmiaru. Moją wielką blogową miłością stała się Big Beauty - kobieta o najpiękniejszej twarzy jaką kiedykolwiek widziałam, kobieta pozbawiona kompleksów, pełna pozytywnej energii i radości życia. To właśnie dzięki Stephanie zaczęłam nosić getry, krótkie spódnice ... Moja samoakceptacja była zawsze OK, ale dzięki Big Beauty poczułam, że zawsze chcę być taka jaka jestem, że ciało chudzielca jest nie dla mnie i co najważniejsze, zrozumiałam, że fason może zdziałać cuda. Kobiety idealne narzucają na siebie byle co i wyglądają fantastycznie, kobiety z mankamentami muszą się bardziej napracować, ale przynajmniej dla mnie owa praca nad swoim wizerunkiem jest bardzo przyjemna :) Big Beauty wciąż mnie zachwyca i inspiruje.

Ziarenko nie usiedziało spokojnie ... Nie dało rady - musiało wykiełkować ! 

Mój własny, pierwszy wpis (no.1) pojawił się dokładnie rok temu, tak więc dziś nasze "dziecko" zwane blogiem obchodzi swoje pierwsze urodziny :) Nasze, bo przecież bloga nie byłoby gdyby nie stoicka cierpliwość mojego Małżonka, który  stając za obiektywem dzielnie znosi tak moje humory, jaki i panujące warunki pogodowe ;) Blog połączył nasze pasje: moją - modową, Jego - fotograficzną :) 

Póki cieszy nas wynajdowanie miejsc na sesje, tworzenie setów, obróbka zdjęć, liczba odwiedzających i komentujących, póty blog będzie istniał :) 


10 komentarzy:

  1. Piękny wpis:)))Przede wszystkim gratuluję i dalszych sukcesów życzę:))ja znalazłam Twojego bloga niedawno i to przeglądając blogi zagraniczne:)))obejrzałam cały i bardzo mi się podoba:)))chętnie do Ciebie zaglądam dlatego pisz swojego bloga jak najdłużej:))ja już piszę trzy lata i czasem dowiem się że jestem dość dużych rozmiarów i moda nie dla mnie albo że wiek bardziej do ręcznych robótek ale mnie to nie zraża,uwielbiam tworzyć zestawy dobierać dodatki:))))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Reniu ! Pewna obcojęzyczna blogerka napisała " budząc się każdego dnia czuję się świetnie, mogąc zapomnieć o stresie, mogąc wyrazić siebie i być kreatywną - to wszystko za sprawą mojego bloga". Bardzo mądre i prawdziwe słowa, które pasują do wielu z Nas. Życie nie jest usłane różami - każda z Nas ma swoje życiowe upadki i wzloty, smutki i radości :) Tworzenie bloga pozwala przenieść się w inny wymiar - do wnętrza Naszych kreatywnych umysłów, pozwala zaistnieć w nowym środowisku, a przede wszystkim daje upust pasji. I absolutnie nieważne co ludzie powiedzą - ludzie zawsze gadają ... Najważniejsze jak My czujemy dzięki temu co robimy !

      Usuń
  2. http://xoprimaxo.blogspot.com/

    świetnie! zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  3. sto lat!!! Madziu blog jest wspaniały i bardzo się cieszę, że jego prowadzenie dostarcza Ci tyle radości :) a jeszcze więcej radości sprawiasz swoim czytelnikom każdym wpisem. Mam nadzieję, że nadal będziesz kontynuowała swoją pasję i rozjaśniała świat ferią kolorów i swoim przepięknym uśmiechem :) A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewniam, moja miła, że owy pamiętnik jeszcze przez długi czas będzie cieszył Twoje oka :D Buziunie !

      Usuń
  4. niezliczonej liczby nowych wpisów :) sto lat! pozdrawiam J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, z takim mocnym wsparciem pewnie do 1000 lat dociągnę ;) Dziękuję :*

      Usuń
  5. Happy birthday! Madzieńko, bardzo się cieszę, że trafiłam na Twojego bloga. Jesteś świetna w tym, co robisz i nigdy się nie zmieniaj. Wizyty tutaj to czysta przyjemność :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Izuś ! Twoje słowa to dla mnie zaszczyt :) Dziękuję, że jesteś moją wierną Obserwatorką :) Ta wierność działa w obydwie strony :D Buziaki !

    OdpowiedzUsuń

Byłeś ? Zobaczyłeś ? Skomentuj ! :)