Na całej połaci śnieg, śnieg, śnieg ... I co z tego, że zostało po nim tylko wspomnienie - ważne że był i cieszył w czasie Świąt !
Zimowa aura to najlepszy czas by wyciągnąć z szafy futro. Jest ciepłe, jest miłe, jest symbolem elegancji i luksusu. Ja swoje wyciągam zazwyczaj pod koniec roku, wtedy mam największą potrzebę noszenia się nieco bardziej odświętnie ;)
foto: Mąż
A u mnie nawet nie ma czego wspominać :P
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie i elegancko. Życzę wszystkiego dobrego na nowy rok! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU mnie śniegu nie było, w sumie pojawił się dopiero po świętach jak akurat wracałam już do domu.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tego futerka. Jest cudne :-)
OdpowiedzUsuńPiękne jest to futro, ale ja chyba nie mam odwagi na taką elegancję.
OdpowiedzUsuń