Dłuższe dni i ciepłe promienie słońca skłaniają do tęsknoty za "nowym" czasem ... Znudzona już jestem zimową modą - tak bardzo chcę przemycać do swoich codziennych strojów zwiewne apaszki, lekkie okrycia, płytkie buciki ... Czekam z utęsknieniem na odmianę, bo szafa aż pęka od wiosennych nowości, które chcą ujrzeć już światło dzienne ;)
Foto: Mąż
A jaj jestem dziwna i czuję niedosyt zimowych dni, za mało mi było kożuchów i ciepłych swetrów.
OdpowiedzUsuńJa już też mam dość zimowych okryć, swetrów, czapek i szalików,chociaż ta zima nie była jeszcze taka straszna,ale wiadomo to jeszcze nie koniec. Świetny płaszczyk i szalik i kolorystyka zestawu!
OdpowiedzUsuńGdyby nie wietrzysko u nas byłoby całkiem przyjemni:))bardzo ładny płaszczyk:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńO tak , już podświadomie ciągnie nas do lżejszych ubrań i bucików. Zeby tylko zima nie wróciła.
OdpowiedzUsuńFajny zestaw.
piękny szal!! ☻
OdpowiedzUsuńPięknie! Idealnie skomponowałaś wszystko :-) Na pewno jest Ci tak cieplutko, ale całość wygląda bardzo lekko :-) Kolorystycznie bomba!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny pĺaszczyk i jest ci w nim ślicznie. Ja już teżam dosyć. W Anglii to nie jest zima,ale długa jesień ...ciemno ...szaro...deszczczowo ooo trochę światła:) pozdrawiam http://gray50plus50dresses.blogspot.com
OdpowiedzUsuńjaka Ty dzis ladna pastelowa jestes :*
OdpowiedzUsuń