Shawl

Moim ostatnim już wyprzedażowym łupem jest dwukolorowa chusta, która stanowi najważniejszy element dziejszego stroju. Jak to się mawia w naszej modowej blogosferze - robi cały look ;) Często przerabiam chusty na kominy - tę kupowałam z takim właśnie zamysłem. Dobrze że powstrzymałam się z tą przeróbką, bo wiązałaby się ze znacznym skróceniem tej jakże pięknej tkaniny. 

Chusta zjawiskowo prezentuje się w całej okazałości, toteż  plan modyfikacji poszedł w las ;)

płaszcz - allegro 
spodnie - c&a
chusta - h&m
torba - mondini
buty - asos









foto: Mąż




Hollywood Chic - part II

Zgodnie z postanowieniem, kolejny ostatni czwartek miesiąca należy do Hollywoo'dzkiego szyku.

Tym razem wracam z lat 80-tych do współczesności i biorę na tapetę doskonałą w każdym calu stylizację Angelin'y Jolie z filmu "Turysta" z 2010 roku. 

Stroje do tego obrazu zaprojektowała niezwykle utalentowana i utytułowana projektantka kostiumów do filmów historycznych i fantasy - Colleen Atwood.

W jednej ze scen Angelina grająca Elise Ward ma na sobie szalenie elegancką, dopasowaną sukienkę, która w połączeniu z mięsistą etolą i długimi rękawiczkami robi powalające wrażenie ! Wszystko, łącznie z dodatkami, utrzymane jest w kolorystyce kremowo - beżowej, a jedynym kolorowym elementem jest koralowa szarfa osadzona z tyłu sukienki. Perfekcyjne wydanie nowoczesnego retro !






Spring is yet to come ...



Ptaki, kwiaty, trawy, liście - pastelowa kompozycja rodem z epoki art deco gości na moich spodniach. Miałam je schować do szafy i wyciągnąć, kiedy już na dobre zadomowi się u nas wiosna, ale uległam ... 

spodnie - monnari 
płaszcz - f&f
torebka, szal - h&m
czapka - mohito
botki - allegro











foto: Mąż

Attention ! At ease !

Militarne klimaty wciąż na czasie - powracają do mody niczym bumerang właściwie w każdym sezonie. Nie będę rozpaczać jeśli kiedyś wojskowy styl stanie się passe - mnie nigdy się nie znudzi !

Dziś militarny mam płaszcz plus kolorystykę zestawu, a do tego z premedytacją maszeruję w stronę retro, bo w mojej estetyce suma look'u wojskowego z anachronicznym daje fenomenalny efekt :)

Nie jest tajemnicą, że lubię się wyróżniać, a co najbardziej rzuca się w oczy ? Nietuzinkowe dodatki. Toczek w miodowym kolorze wypatrzyłam na allegro i zupełnie niepewna jego "zastosowania" kupiłam w ciemno ... Winszuję sobie teraz tego zakupu, puszczając mimo uszu przezwisko jakie stosuje mój Mąż na określenie owego nakrycia ... Cóż, rewelacyjny noszę... naleśnik ! ;)

płaszcz - next
chusta - h&m
torebka - new look
toczek, botki - allegro












foto: Mąż


Sparkling legs



od lewej: gabifreshpassionjoneszsupersizemyfashion

Krągłe dziewczyny w cekinowych legginsach ? Jestem bardzo na TAK !

Z wielką przyjemnością i pewnością idę w ich ślady, bo niby dlaczego tęgie nogi mają nas ograniczać ?! Najważniejsze że nas noszą, są gładkie i całkiem zgrabne, a że szersze tu, czy tam ... żaden problem ! :) 

Walentynki plus ostatnie dni karnawału to fajna okazja żeby się wystroić. Przekornie, zamiast czerwieni czy różu wkomponowałam w dzisiejszy zestaw  słoneczny odcień żółtego, który bezapelacyjnie będzie hitem nadchodzącego sezonu. A nowy sezon wyjątkowo czuć dziś w powietrzu ...

legginsy - h&m
sweter, płaszcz - f&f
czapka - atmosphere
komin - sisnay
buty - ryłko
torebka - sh
kolczyki - kari











foto: Mąż



Ca(r)pe diem !

Poncho - babska ciekawość zmusiła mnie do jego kupna, mimo że rozum podpowiadał "to nie dla ciebie".

W codziennych strojach cenię sobie przede wszystkim wygodę. Poncho uznawałam zawsze za dość problemowe nakrycie - ot, wielki kawał materiału z dziurą na głowę ... Trzeba mieć coś pod spodem, żeby było ciepło, do tego poły wiszące z przodu - nie wiadomo czy to zarzucić na ramię, czy zostawić ... 

Poprzyglądałam się różnym stylizacjom z tym dziwacznym okryciem i zaczęłam patrzeć na nie przychylniejszym okiem. Wśród przeglądniętych propozycji spodobały mi się zwłaszcza te, w których zastosowano pasek - płachta została okiełznana !

Moje poncho pochodzi z sh, bo nie lubię inwestować w ubrania, których nie jestem pewna. Jest dwustronne, bardzo starannie wykonane i okraszone wzorem, który przypomina logo Gucci. Brak metki nie pozwala mi stwierdzić, kto jest jego producentem i w sumie nie ma to znaczenia - najważniejsze, że mi się podoba :)

Czy będę je nosić ? Czas pokaże - narazie daję mu szansę i zostawiam na dłużej w szafie :)

















foto: Mąż