W tym roku markotna wiosna wymusza na mnie niemalże codziennie "wskakiwanie" w jeansy, t-shirt i przeciwdeszczowe parki. Ciągle mokro, chłodno i ponuro, co wcale nie sprzyja "ubieraniu". A kiedy tylko słońce, to od razu chce się wyglądać !
Tę sukienkę upolowała dla siebie Mama, ale ponieważ okazała się na nią zbyt duża, bardzo chętnie przygarnęłam ją do swojej garderoby. Z paska zrobiłam wiązanie na szyję i tym samym sukienka zyskała na wyglądzie, zamieniając się w kreację nieco w stylu retro.
sukienka - second hand
ramoneska - monnari
buty- bershka
torebka - no name
Foto: Mąż