Wear or not 2 wear

Jak pogodzić chęć z niechęcią ? Pójść na kompromis ;)

Len jest problematyczny - mnie się okrutnie i wypycha ... Mój stosunek do niego nie zmienił się zbytnio od momentu TEGO posta.

I co począć, kiedy znajdzie się idealny fason ciucha wykonany z tej jakże kłopotliwej struktury ?  Przymknąć oko i nosić z radością, nie odczuwając estetycznego dyskomfortu  ;)








foto: Mąż



4 komentarze:

  1. A ja uwielbiam len, zupełnie mi nie przeszkadza to, że się gniecie:). Kamizelka piękna, i te buty!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. te czerwone buty idealnie pasują do stonowanej reszty ;)
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się nowe uczesanie. Myślę też że w krótkich włosach ( wiem że o tym myślisz) wyglądałabyś fantastycznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację. Len, to jest len i nie przejmujemy się jego gniotliwością. Ważniejsza jest jego naturalność :)

    OdpowiedzUsuń

Byłeś ? Zobaczyłeś ? Skomentuj ! :)