Len jest problematyczny - mnie się okrutnie i wypycha ... Mój stosunek do niego nie zmienił się zbytnio od momentu TEGO posta.
I co począć, kiedy znajdzie się idealny fason ciucha wykonany z tej jakże kłopotliwej struktury ? Przymknąć oko i nosić z radością, nie odczuwając estetycznego dyskomfortu ;)
foto: Mąż
A ja uwielbiam len, zupełnie mi nie przeszkadza to, że się gniecie:). Kamizelka piękna, i te buty!!!
OdpowiedzUsuńte czerwone buty idealnie pasują do stonowanej reszty ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Podoba mi się nowe uczesanie. Myślę też że w krótkich włosach ( wiem że o tym myślisz) wyglądałabyś fantastycznie :-)
OdpowiedzUsuńMasz rację. Len, to jest len i nie przejmujemy się jego gniotliwością. Ważniejsza jest jego naturalność :)
OdpowiedzUsuń