Listopad, który tak długo rozpieszczał nas wspaniałą aurą, przeistacza się powoli we wczesno zimowy czas. Zewsząd słyszę narzekania, że zimno, że ciemno, ponuro ... A ja się nie skarżę - jak co roku czekałam na tę porę niemalże z utęsknieniem ! Ot takim jestem "zimnolubem" ;)
Z wielką przyjemnością wyciągam z zakamarków domowego strychu ulubione ubrania, plus uzupełniam swoją garderobę o nowe rzeczy, które wyszukuję na trwających już wyprzedażach, a także w okolicznych second hand'ach. W tych ostatnich szperam za rzeczami, którym mogę nadać nowe życie, tak jak spódnicy którą mam na sobie. Materiał z którego jest uszyta zachwycił mnie fantazyjnymi wzorami, ale już sam fason wydał mi się totalnie staromodny. Kilka sprytnych cięć, nitka z igłą oraz gumka - tak oto z mało atrakcyjnego ciucha mam oryginalną spódnicę, która spokojnie może konkurować z tymi z najnowszych kolekcji Zary czy Reserved !
kurtka - f&f
spódnica -SH
czapka - camaieu
komin - hand made
torebka - monnari
kozaki - h&m
foto: Mąż